Słupsk, 5 sierpnia 2013 roku

Nieruchomości

Nie jestem dumny z mego oświadczenia z 2 sierpnia br. Zrobiłem coś takiego po raz pierwszy i oby ostatni w życiu.

Ale nie cofam ani jednego słowa. To po prostu prawda poparta dokumentami, wyrokami czy też relacjami świadków.

Euforyczna radość jaka opanował owych radnych po przegłosowaniu uchwały o referendum do końca otworzyła mi oczy. Ci ludzie cieszyli się, że udało im się zaszkodzić miastu i mi osobiście. To było straszne, coś się we mnie załamało. Dlatego napisałem to oświadczenie. Słupszczanie muszą wiedzieć, kto Ich reprezentuje, co to są za ludzie. Przez całe lata – powodowani najniższymi uczuciami – donosili na mnie do wszelkich możliwych władz i instytucji. Spowodowali kilkanaście postępowań karnych, z których żadne nie zakończyło się nawet postawieniem zarzutów.


Maciej Kobyliński

PODZIEL SIĘ