W środę zmarł Jan Dydak, jeden z najlepszych słupskich sportowców w historii miasta. Wspaniały pięściarz, potem taki sam trener, otwarty człowiek. Był zawodnikiem Czarnych Słupsk.

Nieruchomości

W barwach Czarnych Dydak zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Seulu (1988) w wadze półśredniej. Startował także w mistrzostwach Europy w Göteborgu 1991, gdzie odpadł z turnieju w półfinale (zdobył brązowy medal) i mistrzostwach świata w Sydney 1991, lecz bez powodzenia.

Trzy razy sięgał po tytuł mistrza Polski w 1987, 1990 i 1991, dwukrotnie zwyciężał w Turnieju im. Feliksa Stamma w 1989 i 1990. Na przełomie lat 80. i 90. był największym, obok Andrzeja Gołoty i Dariusza Michalczewskiego, talentem polskiego boksu. Był czterokrotnym zwycięzca klasyfikacji „Boksu” na najlepszego polskiego pięściarza: 1988 (waga półśrednia), 1989, 1990, 1991 (lekkośrednia).

W barwach Czarnych Słupsk był złotym medalistą drużynowych mistrzostw Polski w 1990 oraz 8-krotnym reprezentantem kraju w meczach międzypaństwowych (5 zwycięstw, 3 porażki).

Według oficjalnych statystyk stoczył 171 walk, 159 wygrał, 2 zremisował i 10 przegrał.

Karierę zakończył w roku 1991, z powodu poważnej kontuzji dłoni. Przed przyjściem do Słupska boksował w GKS Jastrzębie (1982-1986).
Miał 51 lat, ostatnio ciężko chorował.

Msza żałobna odbędzie się w kościele Mariackim w sobotę o godz. 13.30. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się tego samego dnia o godz. 14.50 w kaplicy na Starym Cmentarzu, o godz. 15.20 nastąpi wyprowadzenie zwłok.
Cześć jego pamięci.

PODZIEL SIĘ