Do nowych osób bezdomnych przyjeżdżających latem „turystycznie” w nasze okolice, oraz nowych pustostanów w mieście, starali się dotrzeć pracownicy MOPR w Słupsku, podczas specjalnego patrolu. Akcja miała miejsce we wtorek 23 lipca.
Osoby bezdomne z południa kraju na wakacje przyjeżdżają na wybrzeże, a z wybrzeża wyjeżdżają na południe Polski. Takie zjawisko migracyjne zauważają specjaliści Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Wynika to z prostego faktu. Lato jest wyjątkowym okresem, w którym kto może rusza w wakacyjną podróż. Nie inaczej jest w środowisku osób bezdomnych – Chcą zmienić klimat, coś zarobić prosząc o pieniądze lub łapiąc dorywcze prace – wyjaśnia Klaudiusz Dyjas, dyrektor MOPR – Widzimy, że na nasze tereny przyjeżdżają bezdomni z terenów górskich i Śląska, Warszawy, Krakowa, Wrocławia. A „nasi” bezdomni jadą najczęściej na południe Polski. Po prostu tak się dzieje w wakacje – dodaje szef MOPR w Słupsku.
Podczas wtorkowego patrolu pracownicy MOPR odwiedzili nowe, powstałe na czas lata miejsca, w których przebywają osoby bezdomne, okolice dworca, śródmieście.
Szef MOPR za pośrednictwem mediów apelował do mieszkańców regionu – Jeżeli osoba bezdomna prosi o pieniądze, nie dawajmy ich. Dając środki tylko utrwalamy bezdomność, przyczyniając się do tego, że te osoby pozostaną widząc korzyści, na ulicy. Są instytucję, takie jak MOPR, które pomogą we właściwy sposób – tłumaczył Klaudiusz Dyjas.
Pracownicy Zespół ds. osób bezdomnych i uchodźców MOPR przez cały rok docierają do osób bezdomnych oferując im pomoc, jednak latem nabiera ona szerszego wymiaru. Pojawiają się nowe osoby w ramach letniej migracji, co oznacza, że trzeba do nich dotrzeć, aby zorientować się w jakiej są formie i czy potrzebują pomocy. Kolejnym powodem wzmożonej aktywności w terenie pracowników MOPR, są nowe pustostany i miejsca, w których osoby bezdomne w okresie lata przebywają.
Z danych MOPR w Słupsku wynika, że w ciągu roku w mieście stale przebywa oko 200 osób bezdomnych.