Dla wielu to może być tylko gablota z pucharami, medalami i kilkoma zdjęciami. Ale tak naprawdę tylko on sam, jego przyjaciele i sportowcy wiedzą, ile wyrzeczeń kosztowało go ich zdobycie. W hali lekkoatletycznej przy ulicy Madalińskiego odsłonięto 19 września gablotę pamiątkową Ryszarda Ksieniewicza.
O tym, jakim był człowiekiem, a także jak wiele znaczył w świecie sportu, nie świadczą tylko puchary i zdobyte medale, ale także fakt, że jego rodzina i przyjaciele po kilku latach od jego śmierci potrafili się spotkać i powspominać czasy, w których Ksieniewicz – niewątpliwie – błyszczał.
W gablocie, którą dziś odsłonięto znalazły się m.in.m puchary, medale, podziękowania za wieloletnią pracę trenerską, a także dokument potwierdzający nadanie Ryszardowi Ksieniewiczowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta Słupska.
Po krótkiej uroczystości, zebrani goście wyszli na stadion 650-lecia by podziwiać zmagania lekkoatletów, którzy brali udział w II Memoriale im. Ryszarda Ksieniewicza. Zawodnicy m.in., skakali w dal, wzwyż, o tyczce, a także biegali i rzucali oszczepem. Później z rąk pani wiceprezydent Słupska, Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej oraz syna Ryszarda Ksieniewicza, najlepsi zawodnicy otrzymali nagrody i puchary.
Przypomnijmy, że Ksieniewicz miał na swoim koncie znakomite osiągnięcia w lekkiej atletyce, kilka medali i rekordów Polski.
Tak długo, jak Ryszard Ksieniewicz będzie w pamięci ludzi, a nawet o jeden dzień dłużej – gablota wisieć będzie w hali lekkoatletycznej przy ulicy Madalińskiego w Słupsku.