Tramwajem po Słupsku to propozycja lokalnej TV Słupsk, w której nie zabraknie rozmów o zbliżających się miejskich atrakcjach i imprezach, a także o słupskich ciekawostkach. Gośćmi będą także artyści i sportowcy. Stałym punktem nowego programu będą historyczne opowieści.
Pierwsze nagranie programu Tramwajem po Słupsku odbyło się dzisiaj, tj. 5 lipca 2013 roku. Premierowe emisje programów nagrywanych w każdy piątek wakacji w godzinach od 10 do 12 będzie można obejrzeć już tego samego dnia o godzinie 17.15. Relacje ze spotkań dostępne będą także w gazecie lokalnej „Obserwator Słupski”.
Ponadto, w tramwaju swoje plenerowe studio w każdy poniedziałek wakacji w godzinach od 7 do 10 będzie lokowało Radio Koszalin. Pierwszy program był emitowany 1 lipca. Stałym gościem będzie znakomity szef kuchni Rafał Niewiarowski, właściciel usteckiej restauracji Dym na wodzie, który na oczach przechodniów przygotowuje pyszne potrawy, a następnie częstuje nimi tychże przechodniów.
Każda z audycji jest atrakcją dla Słupszczan i przyjezdnych gości. Mogą oni brać w nich czynny udział.
Tramwaj to symbol dawnego Słupska. Pojawił się na ulicy Nowobramskiej w kwietniu 2004 roku. W trakcie remontu ulicy miasto przygotowało dla niego miejsce tuż przed Nową Bramą. Zainstalowano tam szyny tramwajowe, doprowadzono przyłącza umożliwiające prowadzenie w nim punktu informacji turystycznej, małej gastronomii.
Tramwaje pojawiły się w naszym mieście w kwietniu 1910 roku. Jeździły do 1959 roku, kiedy to ówczesne władze podjęły decyzję o ich likwidacji. Słupszczanie z sentymentem odnoszą się do tego środka komunikacji. Pomysł ustawienia wagonika pod Nową Bramą gorąco poparł prezydent Maciej Kobyliński, który w latach osiemdziesiątych minionego wieku, jako dyrektor Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego tworzył w Słupsku trakcję trolejbusową.
Popularne „trajtki” były nawiązaniem do tramwajowych tradycji Słupska. Wprawdzie nie jeździły po szynach, ale miały pantografy. Niestety i trolejbusy zlikwidowano w połowie lat dziewięćdziesiątych ub. Wieku, argumentując to nieopłacalnością linii.
Tramwaj, który stoi na ul. Nowobramskiej swoim wyglądem przypomina te, które jeździły po mieście.