„Stan wyjątkowy” – premiera 15 grudnia o 19.00 na Małej Scenie Nowego Teatru.
10 stycznia 2018 minęła dwudziesta rocznica tragicznej śmierci młodego kibica Czarnych Słupsk, która zapoczątkowała największe zamieszki w powojennej historii Słupska. Na ulicach miasta płonęły barykady, rzucano koktajlami mołotowa, zdemolowano 22 policyjne radiowozy, policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Bezsensowna śmierć trzynastoletniego Przemka Czai, postawa policji, a przede wszystkim kontrowersyjne decyzje prokuratury odcisnęły trwałe piętno na historii naszego miasta, stając się dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi, wydarzeniem pokoleniowym. Całość wydarzeń układa się w dramatyczny scenariusz, w którym nie ma wygranych. Racje każdej ze stron wydają się słuszne, nie ma dobrego rozwiązania, a o historii, niczym w starożytnej tragedii, zadecydował los.
Czas pozwala nabrać dystansu do wypadków sprzed dwudziestu lat, jednocześnie wspomnienia okazują się nadal żywe, a pamięć o wydarzeniach stycznia 1998 roku przechowywana jest nie tylko w archiwach, ale w żywej tkance miasta – co jakiś czas wyskakując w rozmowach i opowiadaniach. 2018 rok wydaje się dobrą perspektywą, żeby o tych wydarzeniach porozmawiać ponownie. Jak tamte wydarzenia wpłynęły na miasto i jego wizerunek na świecie? Jak wpłynęły na życie uczestników? Jak na całość patrzą ludzie, którzy brali w nich udział, z perspektywy minionych 20 lat?
Spektakl jest rodzajem dokumentu, który pokazuje pewien fenomen miejski, przywołuje pamięć, jednocześnie zadając pytanie o nieuniknioność zdarzeń. Czy, jak w greckiej tragedii, wisi nad nami fatum, któremu nie sposób się przeciwstawić? Czy wybuch w jednym miejscu pozwala zapobiec czemuś po stokroć gorszemu w innym? Jak kumuluje się energia miasta i gdzie znajduje ujście dla swojego nadmiaru?
Reżyser spektaklu: Ludomir Franczak.